Pierwszy raz mogę powiedzieć , ze rozeszły sie jak ciepłe bułeczki . Bransoletki z recyklingu po prostu poszły rzutem na taśmę . Ba ! Ku mojej uciesze zamówione kolejne.
Wiec w kolekcji jest druga szara- podarujmy sobie zdjęcie :)
Doszła na zamowienie coś a'la oberżyna w srebrnych wykończeniach:
I oberżyna w złotym wykończeniu:
Plus na koniec dnia też na zamówienie klasyczna czarna:)
... dopisze, ze planowałam zrobić tylko dwie: sobie i koleżance i jak zawsze nie mam dla siebie:(
no cóż...
mówią, że szewc bez butów chodzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz